Hej wszystkim. Jak w temacie, katalizator mi się oberwał i dzwoni w puszce, tylko patrzeć jak się przytka
Moje pytanie brzmi - co z tym fantem zrobić? Zmienić pracę i wziąć kredyt na nowy kat ~ 700zł czy kupić niby dedykowaną strumienice że zwężeniem gwiazdkowym z allegro za 160zl czy może rozpruć kat, wydłubać bebechy i zaspawać ładnie? Zależy mi na tym żeby nie popsuć charakterystyki silnika i żeby nie było głośniej niż jest teraz(zamiast końcowego mam rurkę o odpowiedniej średnicy)
P.S umiem używać opcji szukaj, ale we wszystkich tematach które przeczytałem nie padają żadne konkrety, dlatego założyłem nowy.