Witam,
Mam problem z bellą 156 jtd 105km
Auto śmiga aż miło do momentu, kiedy nie odetnie się zapłon, samoczynnie, na każdym biegu, na obojętnie jakich obrotach.
Po prostu loteria.
Kiedy następuje odcięcie zapala się kontrolka wtrysku, auto gaśnie, wlekę się aż ustanie, po czym odpalam ją znowu.
Kontrolka się nie świeci, wszystko wraca do normy.
Potem jeżdzę dobry tydzień, nic się nie dzieje, aż po którymś dniu powtarza się ten sam problem( czasem nawet 2 do 3 razy dziennie).
Na dzien dzisiejszy coraz częsciej
Trochę strach, gdzieś na skrzyżowaniu..
Na kompie pokazuje mi błąd przepływomierza? Czy to może być to?
Czytałem, że może to być jeszcze czujnik położenia wału, bezpieczniki, sonda- lecz przyczyny były trochę inne.
Miał ktoś kiedyś podobny problem, oraz co było jego przyczyną?
Pozdrawiam
Kamil
Toruń (jo)![]()