Witam!
Dziś nabyłem Alfę 145 z 2000 roku, kupiona w polskim salonie, stan niemal idealny - poza wadą którą teraz opiszę. Kupiłem ją, mimo że przy odpaleniu w komisie odezwał się "wariat" (potem ucichł i już go raczej nie słyszałem). Jednak autko na niższych obrotach (do 3000) rwie, dławi się lekko i muli, przy jeździe ze stałą prędkością nieco szarpie (obroty falują). Po zalaniu świeżego paliwa problem prawie zniknął, a jednak gdy Alfa wystygła i znów do niej wsiadłem, było niemal to samo (nieco mniej nasilone). Przyspieszaniu towarzyszą "pyknięcia" z tłumika, lepiej sobie radzi z szybkim przyspieszaniem niż powolnym, czy w/w jazdą ze stała prędkością. Czy to "wariat"? A może wystarczy wlać STP do baku? Autko miało też bardzo dawno zmieniamy rozrząd, boję się, że coś przeskoczyło i któryś zawór mi pogięło. Wypluło trochę "czarnego" z rury, którego wcześniej na pewno tam nie było. Wkrótce stawiam ją do mechanika, ale chciałbym wiedzieć, czy nią tam pojechać, czy holować
Pozdrawiam