
Napisał
tomaszko
Zdjąłem tam tę plastikową osłonkę od pasa i oczywiście co bym nie robił to nic nie słychać. Najgorsze że podczas jazdy też raz sobie pstryka, a raz nie, tzn jak już zacznie to całą drogę, jak nie, to potrafi się nie odzywać wcale. Tylko u mnie to nie jest jakieś stukanie jak tutaj ktoś pisze pasa o obudowe, dosłownie jakby metalowym zamkiem o suwak, jakby jakaś metalowa spinka. To jest b ciche, ale przy samym uchu. Oklejać pas jak bedę tam lał wd40 w tę dziurę? Nic innego mi nie przychodzi do głowy jak nie mogę zlokalizowac.