Siemanko wszystkim zacznę od początku.
Nie działał mi wentylator chłodnicy. Postanowiłem zrobić mostek na przewodach opornicy aby wykluczyć uszkodzenie. Od razu nie mogłem zgasić auta tzn dalej pracował bez zapłonu. Od tamtej sytuacji auto nie odpala. Wskaźniki szaleją,wskaźnik km gaśnie po przekręceniu zapłonu + prędkościomierz dostaje impuls po wyłączeniu zapłonu ( skacze wskazówka ) obrotomierz nie wskazuje i pali się dioda od długich, w lewej lampie palą się wszystkie żarówki prawa lampa spokojniej choć żarzy się żarówka długich . Podejrzewam przetarty przewód.
Wstępnie przetrzepana wiązka lewej lampy do ściany grodziowej brak zwarć, odpięte czujniki z silnika, przepływka overboost itp, alternator rozrusznik odpięte, ECU odpięty problem dalej występuje odpinanie prędkościomierza i obrotomierza nic nie daje. Sprawdzałem bezpieczniki usuwałem wszystkie problem dalej występuje. Zastanawiam się nad wyjęciem wiązek ale to będzie dosyć pracochłonne.
Ma ktoś może jakieś pomysły w którym miejscu wiązki mogą się uszkadzać ? Spotkał się ktoś z czymś takim ? W ostateczności wypruje i wtedy będę sprawdzać. Przydadzą się też schematy instalacji.
Dziękuję wszystkim z góry za pomoc.