Witam. Z tego co widzę Bella będziem i dawać ciągle w kość, jak nie jedno to drugieA więc mam teraz problem takowy:
Na zimnym silniku, po nocy: jak odpalam to chodzi kilka sekund, obroty w okolicach 500 falują i gaśnie. Jak dodam gazu i potrzymam kilka sekund powyżej 1000 obr. to potem jest już ok. Dziś dodatkowo marchewa nie zgasła jak zwykle. tzn. zgasła na chwilkę (jak to inni pisali: 'dosłownie 0,5 sekundy) i potem zapaliła się na stałe. Gaśnie dopiero, jak odpalę silnik. Czy to czunik położenia wału? Świece mam nowe, jak się nagrzeje to chodzi wszystko ok, nie szarpie etc. Macie jakiś pomysł, bo przeczytałem już multum tematow podobnych, ale nigdy autor nie raczył dodać na końcu co uleczyło bolączki...![]()
Pozdrawiam i z góry dzieki za pomoc,
GrzesiuŻar