Chciałbym się dowiedziec jak radzą sobie nasze autka na tych srogich mrozach??Chodzi mi głównie o odpalanie ale nie tylko.Ja w poniedziałek swoją umyłem,postawiłem na podwórku i ... nie odpalałem do dziś bo mnie choróbsko zmogło.A więc przedchwilą mróz -14 stopni,myślę trzeba sprawdzic.Wszystkie drzwi przymarzły do uszczelek,odmroziłem drzwi kierowcy.Wsiadam,grzeje świece raz(kontrolka świec miga od pazdziernika)i...Alfa startuje bez zająknięcia.Jak ja kocham ten wóz!!A jak u was??