Po remoncie głowicy-proszę o pomoc

[Vanilia]

Witam.Posiadam AR 156 1.8 TS 2000r.Auto jest po remoncie
głowicy,zerwał się pasek wieloklinowy który nieszczęśliwie wkręcił
się w wał i zablokował silnik, Do wymiany koło zębate/urwany klin/
zawory, prowadnice,uszczelniacze i planowanie głowicy. Po złożeniu
tego przez mech. okazało się, iż nie odpala. Po podłączeniu pod
kompa okazało się, że rozprogramowany został sterownik/nie trzymał
program/ i dodatkowo wskazuje na uszkodzony wariator. Czy to możliwe
aby spowodowane to było złym złożeniem?

[Maciek-156]

A rozrząd ustawiony prawidłowo na blokadach?

[bubu321]

ten model posiada ECu M1.5.5 , i tam nie ma takiej mozliwości aby się ECU rozprogramowało.
- czy kręci rozrusznik.
- czy swieci się lampka CODE
- jakie dokładnie podaje błędy program diagnostyczny.
- chyba lepiej alfadiaga w ręke, notebook i samemu pomierzyć to ECU.
- pamiętam że już było na forum, po złożeniu nie chciał odpalić.
- kompresja była, a winny okazał sie czujnik CKP, czyli położenia i obrotów wału korbowego.
- ECU tez programowali od poczatku, bo tak powiedział mechanik.

[Vanilia]

a jednak sie rozprogramował. Co może być przyczyną rozprogramowania?

[bubu321]

no dobra ale co to znaczy sie rozprogramował ?
- a co z bledami, odczytem ECU.
- chyba że nie było masy i poszedł ECU.

Po podłączeniu pod kompa okazało się, że rozprogramowany został sterownik/nie trzymał
program/ i dodatkowo wskazuje na uszkodzony wariator

- ktoś kto to podał to chyba niedawno siedzi przy ECU, jeśli nie trzyma sterownik ( jaki, czego sterownik, body ?, alarmu ) to jak mógł sterownik podać kod błędu wariatora,
- bez wariatora mozna auto zapalić .
- nie chcę wytykać , chcę pomóc ale musze mieć sprawdzone informację.
- poniżej to ja.

- a co z resztą pytań:
blokady, kompresja., lampka CODE.
--

[Vanilia]

Dzięki, ale jestem kobieta i zupełnie sie na tym nie znam, więc wybacz. Mechanik wymienił wszystkie części w silniku i nie chciał odpalić. Rozrusznik kręcił. Inny mechanik stwierdził uszkodzony sterownik, a jeszcze inny wgrał jakiś program i skasowal mnie kolejne 650zł. Auto gasnie bo teraz wykazuje mu wariator. Ja mam serdecznie dosyć. Nie mam pojęcie do kogo już uderzyć, żeby wyjechać sprawnym autem. Chciałabym wiedzieć dlaczego auto się rozprogramowało, czy to mozliwe przy zerwaniu paska i co dalej robić. Ręce mi już opadają

---------- Post dodany o godzinie 19:58 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 19:57 ----------

Lampka code nie palila się wcale.

---------- Post dodany o godzinie 19:59 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 19:58 ----------

Kompresja???? Chłopie nie wiem o czym mówisz. To tak jak ja bym Cię zapytała o wywabianie plam.

---------- Post dodany o godzinie 19:59 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 19:59 ----------

Kompresja???? Chłopie nie wiem o czym mówisz. To tak jak ja bym Cię zapytała o wywabianie plam.

[bubu321]

- jak płącę to pytam się za co i sprawdzam czy potem to działa.
- ECU się rozprogramowało, zaprogramowali, zapłaciłaś 650 zł za programowanie, teraz wyskoczył błąd wariatora, należy wymienić wariator i cały osprzęt, chyba tak z lekka 1.500 zł
- tylko zapytaj co jeszcze może być z tym samochodem ? i czy auto po tym bedzie jeżdzić !!!

- bład wariatora nie może powodowac tego że samochód sie nie uruchamia, coś ci mechanicy leca z toba w ciuciubabkę, wiadomo kobieta.

[Vanilia]

Moja historia jest typowa dla kobiet. Dałam auto jednemu partaczowi, aby wymienił mi pasek rozrządu i klinowy. Zrobił to tak świetnie, że po tygodniu ten drugi strzelił i wkręcił sie w silnik. Oczywiście nie mam faktury, więc z reklamacji nici. Następny partacz zrobił mi remont głowicy, ale zepsuł to ECU. Twierdzi terażże on na elektronice sie nie zna. No szkoda, że nie powiedzieł wcześniej, ale cóż to i tak juz po fakcie. Kazał mi sobie zabrać auto i iść dalej, bo on swoje zrobił. Nieważne, że dalej nie chodzi. Następny stwierdził uszkodzenie sterownika silnika. Kolejny wgrał program i jakieś tam kody no i odpaliło. Co z tego , że gaśnie przy jeździe, ale odpaliło więc swoje zrobił. Kolejny stwierdził źle ustawiony rozrząd i wariator do bani. To na razie koniec. Co robić dalej???

---------- Post dodany o godzinie 20:20 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:15 ----------

Dlaczego zaraz cały osprzęt???? Jezu nie załamuj mnie. Mechanik ten ostatni mówił tylko o wariatorze.

---------- Post dodany o godzinie 20:24 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:20 ----------

A kogo mam zapytać co jeszcze mojej księżniczce dolega??? mechamika nr1, 2 czy 3? Pomysł mam na to, żeby powołać rzeczoznawcę i podac do sądu tego który remontował glowicę. Ostatecznie to jemu zleciłam naprawę nie wiedząc, że nie zna się na elektronice. Moim zdaniem to całe Ecu było ok, rozrząd on źle ustawił, a to przecież należy do mechanika, który sie podjął naprawy silnika.

[bubu321]

- aby wymienic wariator nalezy rozebrac rozrząd a potem wymienić wszytkie paski, pompę wodną, wariator, ustawić rozrząd i to wszytko skręcic do kupy.
- pozostaje tylko się modlić , że przestawienie rozrządu nie spowodowało wygięcia zaworów, na co by wskazywał efekt braku wolnych obrotów, czego Ci nie życzę.

- ale poczekajmy na opinie innych użytkowników tego forum.
- warsztay sa ubezpieczone, lub nie i w takim przypadku należy skorzystać z ich ubezpieczenia jeśli się zdazył z ich winy taki problem jak reprogramowanie ECU lub przestawiony rozrząd.

[otto]

Lubin to chyba niedaleko Wroclawia, bubu321 może pomóz kobiecie wlasnoręcznie jak potrafisz,a nie znęcaj sie nad nią -przecież ona jest już ugotowana.