Witam.
To moja oferta, cena taka niska bo kto zechce ten samochód ? w sumie podniosłem do 3,900 bo na szrocie dają więcej. Poobijana itp więc może być cięzko. A zainteresowanych masochistów zapraszam do oglądania - koper.pawel(malpka)gmail.com
Fakt, miske rozwaliłęm z własnej głupoty, klocki wymienione były nie przez dziwną jazdę , jeno ze starości. A załamanie nerwowe? jak najbardziej. ostatecznie jeśli sprzedaż nie wyjdzie zapraszam z baniaczkiem benzyny, podpalimy zrobimy grill, kiełbaski etc. Bilety sprzedawane będą w następujących wariantach : pierwszy rząd : 100 złotych , drugi rząd 75. Za przywilej podłożenia ognia zawołam 200 złotych. OKAZJA.
---------- Post dodany o godzinie 20:32 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:16 ----------
A tak na poważnie, kupiłem nowy samochód, w garażu nie ma miejsca, moja luba jeździ matizem, chciałem alfette zostawić jej, ale niedaj boże znowu coś się zesra to skąd kolejną kase na to wezmę? a zderzak urwałem jak mnie ojciec ze śniegu land roverem wyciągał... samochód się udało ale zderzak został w polu... no takie życie. Pozbywam się bo wiem że jeśli zostanie w rodzinie, to ja znowu zapłacę z miłości za naprawy, znowu nie będę miał serca etc itp. Jeżdżenie tym samochodem było wspaniałym etapem mojego życia, z mojej miłości do niej zrobiłem mem'a , jak mnie znajomi widzieli to tylko się pytali co nowego się przytrafiło a ja z rumieńcami wszystko przeżywałem. Ten etap mojego życia się skończył. I tak szczerze, kolejną alfę kupię sobie jak będę starym dziadem i będzie mnie na to stać. najlepiej spajderka jakiegoś co to go będę pieścił w garażu i wyjeżdzał w soboty na 2 godziny. Przepisuję się do klubu 4x4 ...

Pozdrawiam kolegów alfistów bardzo gorąco. Jak tylko zobaczę na drodze jakąs alfette mile sobie o was pomyśle. o was i o waszych mechanikach ! tak więc szerokiej drogi !!!