Witam szanownych kolegów. Postanowilem "zrobić dobrze" mojej kochance i wymyśliłem, że wymienię jej świece Denso po dobrej cenie kupione jako że w hurtowni pracuję, kupiłem nasadke, przedłużke bo siedzą głęboko że zwykłym się nie da kluczem no i własnie powstał problem, ja odkąd ją mam świec nie wymieniałem, 3 poszły bez większych problemów ale kolejne 3 siedzą twardo idą o 3/4 obrotu i koniec używałem dość dużej siły ale tak żeby nie ukręcić świecy, czy zerwać gwintu. jedna od strony chłodnicy a dwie w drugiej głowicy. Co z tym fantem zrobić???? Czego to może być wina?? Nagar na świecy?? czy coś innego może. Nie chcę na chama bo jeszcze gwint w głowicy spierniczę albo świce ukręcę a zwalać głowicy mi się nie uśmiecha, smutno mi się przez to zrobiło
. Może ktoś mądry ma jakiś sposób. Zapomniałem dodać że te 3 które poszły wyglądają dobrze żadnego "osadu" na nich nie ma.