Witam po ostatnich(2-3 tyg temu) 30 stopniowych mrozach źle chodzi sprzęgło. Łapie przy samym dole i często do końca nie odbija. Wymieniłem u mechanika pompę sprzęgła i przez kilka dni było ok po czym problem powrócił. Pojawił się także problem z hamulcami, po kilku mocnych wciśnięciach przyblokowuje tarcze tylne (raczej) i pedał hamulca zachowuje się jak na wyłączonym silniku. Dodam, że wysprzęglik jest suchy. Stoi teraz u majstra, który zamierza sprawdzić wysprzęglik i później układ hamulcowy. Co to może być, gdzie mógł pojawić się problem, bo ewidentnie nie ma ciśnienia w układzie.



Odpowiedz z cytatem
to był wysprzęglik. Płyn zbierał się pod gumka osłaniającą. Po założeniu nowego wysprzęglika pękł przewód do niego doprowadzający płyn i tez musiałem go wymienić. Hamulce dzisiaj sprawdzaliśmy i okazało się, że w lewym przednim kole cylinderek jest totalnie zapieczony i zerdzewiały, ledwo dał się wypchnąć. Czeka mnie teraz wymiana tłoczka, a najlepiej całego zacisku. Strasznie wkurzają mnie te pojawiające się awarie
