Witam. W czasie zimy zauważyłem, że na zimno silnik telepie i wyczuwam większe wibracje na kierownicy. Poza tym po odpaleniu spaliny nie wylatują równomiernie tylko jak z traktora (dźwięk) pach, pach, pach.nie równomiernie. Obroty nie skaczą(niekiedy wskazówka obrotomierza drgnie o 0,5 - 1 mm w dół ale przy mrozach poniżej -15*C kilkakrotnie bywały spadki do 500 RPM. Czy winne mogą być świece czy coś innego? Dodam, że 30 000 km temu (obecnie 115000)wymieniane były świece przez poprzedniego właściciela najprawdopodobniej na zamienniki(nie wiem jakie), gdyż za świece z wymianą zapłacił około 300zł i nie wiem ile de facto mogą te zamienniki wytrzymać. Z góry dziękuję za odpowiedź.