Długa Podróż proszę o pomoc

[damian89]

Witam
za ok 3 tygodnie wybieram się w podróż na HEL dokładnie do Jastarni .
Jako że alfa romeo 156 2.4 JTD cf 3 jest moim pierwszym DIESLEM w życiu proszę bardziej doświadczonych kolegów o kilka rad jak się do takiej podróży przygotować . Dodam że wymieniłem już zawieszenie przednie oraz we wtorek będę regulował luz zaworowy . Olej w silniku ma 8 tys km tak samo filtr oleju filtr paliwa rozrząd olej w skrzyni biegów płyn chłodniczy . klocki hamulcowe maja 3 tyś km . proszę o rady co jeszcze powinienem sprawdzić lub wymienić . Bardzo bym również prosił o rady jak jechać z jaka prędkością na drogach szybkiego ruchu co ile przerwy tak żeby silnik nie odczuł że dostaje "w dupę" za każdą radę i pomoc z góry dziekuję i pozdrawiam

[andro34]

Bardzo bym również prosił o rady jak jechać z jaka prędkością na drogach szybkiego ruchu co ile przerwy tak żeby silnik nie odczuł że dostaje "w dupę" za każdą radę i pomoc z góry dziekuję i pozdrawiam

kolego,już bez przesady to nie jajko!

z tego co piszesz to wszystko wygląda ok.AR to nie auto "specjalnej troski" jedziesz jak każdym innym samochodem bez zbytniego rozczulania się...

możesz jeszcze sprawdzić ciśnienie w kołach,wszystkie płyny oraz olej w skrzyni biegów i w drogę.

robię co dwa miesiące o wiele dłuższe trasy (jednorazowo 1200km) i tak się nie roztkliwiam nad swoim TS-em ale o alfę oczywiście dbam

[damian89]

hehe nioo wiem ze nie jajko . zastanawiam się nad wymianą oleju przed podróżą ponieważ samochód bedzie uzytkowany przez 6 miesiecy a tam w jastarni niebede miał możliwosci jego wymiany co o tym sadzisz ??? . obecnie mam valvoline max live diesel 10 w 40 ma 8 tys km przejechane

[bocian]

to machnij ten olej i będziesz miał luz bo jak masz potem cały czas myśleć o tym oleju

ja jak jechałem do Chorwacji to :
kupiłem kpl żarówek ( z konieczności - bo słowacy wymagają )
zatankowałem

i tyle

bez przesady z tą ostrożnością

[Sparco123]

ja za parę dni jadę do Wielkiej Brytanii ponad 2200 km i jak dotąd przygotowania ograniczają się do wysuszenia dywaników i nie wiem czy coś jeszcze zrobię (może zawieszenie ale nie wiem czy czas będę miał).
Gdyby mój samochód nie był gotowy do przejechania kilku tys. km bez szczególnych przygotowań to bym nie chciał go na oczy widzieć

[JacekK]

Bardzo bym również prosił o rady jak jechać z jaka prędkością na drogach szybkiego ruchu co ile przerwy tak żeby silnik nie odczuł że dostaje "w dupę" za każdą radę i pomoc z góry dziekuję i pozdrawiam

Normalnie jedziesz - w zależności od aktualnej sytuacji albo czaisz się do wyprzedzenia, albo ciśniesz ile fabryka dała(i tak pewnie więcej jak 8l/100km klekocik nie spali ). Najlepiej w nocy jechać - wtedy w grę wchodzi tylko drugi stan no i nie potrzebne autostrady bo prędkość na nich ta sama a na bramkach trzeba się zatrzymywać. I pamiętaj o prostej zasadzie bezpieczeństwa: im szybciej jedziesz, tym krócej przebywasz na drodze!

[czester085]

I pamiętaj o prostej zasadzie bezpieczeństwa: im szybciej jedziesz, tym krócej przebywasz na drodze!

Rany, dzieki! od dawna w zycie wprowadzalem ta madrosc aczkolwiek nie potrafilem jej okreslic slowami!!!

[Myszkin]

I pamiętaj o prostej zasadzie bezpieczeństwa: im szybciej jedziesz, tym krócej przebywasz na drodze!

Krócej przebywasz na drodze, szybciej lądujesz w kostnicy. Niezła porada, nie ma co...

[bocian]

to ja polecam jeszcze - czekasz na "podpinkę " do jakiegoś gebelsa i lecisz za nim ok 150
ja stosowałem i było ok :-)

a tak na poważnie - jak ma coś jeb... to jeb... i 50km od domu więc ja po prostu pojechałem i tyle
ale dała radę ( max bez postoju 4,5 godz 140/h )

p.s.
krócej przebywasz na drodze - dłużej jesteś na urlopie ? he he

[JacekK]

Krócej przebywasz na drodze, szybciej lądujesz w kostnicy. Niezła porada, nie ma co...

Prowokator