Tapicerka skórzana czy materiałowa/welurowa

[blaksan]

Bardzo proszę o dzielenie sie opiniami na temat tapicerek. Jakie waszym zdaniem są lepsze, wygodniejsze, praktyczniejsze, po prostu tańsze?

Jak to jest z mitem zimnej skórzanej tapicerki zimą i gorącej, klejącej latem?
Jak to jest z "trzymaniem się" w poszczególnych rodzajach?
Jak to jest z mitem czyszczenia?

Ile generalnie jest rodzajów tapicerki w Alfach?
- skórzane
- welurowe
- materiałowe (prążkowane?)
- mieszane
- jeszcze jakieś?


Jeśli temat juz był to i'm really sorry

[andrzew]

Ja u siebie miałem welurową granatową a teraz mam szarą skóre i powiem że za nic już nie zmienie. Zimą nie było tragedii z chłodkiem a latem od czegoś jest klima więc też nie narzekałem. Wg mnie kto co lubi i ciężko jednoznacznie odpowiedzieć która dla Ciebie bedzie lepsza. Mi skóra pasuje!

[michal87tg]

Ja też powiem że miałem welur w poprzedniej alfie i mówiłem że nigdy skóry bo to i tamto ale tak jak kolega wspomniał wyżej w zimę nie było tragedii w końcu po coś mam podgrzewane fotele a w lato nawet bez klimy nie ma tragedii powiem szczerze że bardziej nagrzeje się kierownica jak fotele ja jestem za skórą i ciężko będzie mi się odzwyczaić

[cromik]

Ja już Ci podpowiedziałem dzisiaj Zobaczysz jak będzie za miesiąc wyglądać jak pies ją u mnie upapra, a potem jak umyje przed zlotem łatwość czyszczenia skóry to jest to
BTW jak kupisz ze skórą, a Ci się znudzi to Ci welur za browara oddam, bo mi tylko przeszkadza w garażu
Tapicerki siedzeń były w 166 chyba takie:
materiał - czarny
welur - beż
skóra (czerwona, granatowa, szara, beżowa i czarna)
z innymi się nie spotkałem.

[robak#21]

Ja już Ci podpowiedziałem dzisiaj Zobaczysz jak będzie za miesiąc wyglądać jak pies ją u mnie upapra, a potem jak umyje przed zlotem łatwość czyszczenia skóry to jest to
BTW jak kupisz ze skórą, a Ci się znudzi to Ci welur za browara oddam, bo mi tylko przeszkadza w garażu
Tapicerki siedzeń były w 166 chyba takie:
materiał - czarny
welur - beż
skóra (czerwona, granatowa, szara, beżowa i czarna)
z innymi się nie spotkałem.

Dokładnie w utrzymaniu jest rewelacyjna zwłaszcza ciemna teraz mam "żółtą" i już nie jest tak fajnie jak z czarną ale w porównaniu do welurowej i tak bdb ,latem oczywiście jak nie masz klimy to "troszkę" będzie parzyć w tyłek ale da się wytrzymać analogicznie zimą ,obecnie mam podgrzewane fotele więc skóra nei sprawia problemu natomiast przedtem nie miałem tego bajeru i też dało sie przeżyć jak dla mnie to nie był problem a poza tym same ++ no może waga samego fotela no ale to już inny temat

Pozdrawiam

[PiterR]

również w poprzedniej alfie posiadałem welurową tapicerkę, a teraz jest skóra - i za nic nie zamieniam

[ziomster]

ale w sumie nikt z was nie napisał w czym skóra jest lepsza od materiału...
argument że "miałem welur, teraz mam skórę i na nic jej nie zamienie" to żaden argument. ktoś napisał że "latem trochę go parzy w tyłek ale można się przyzwyczaić" - dla mnie to jest argument przeciw skórze bo ja nie mam zamiaru do niczego sie przyzwyczajać...ma mi być wygodnie. o ile zimą skóra jeszcze jako tako daje rade (mozna zamontować podgrzewanie, człowiek jest zawsze pełniej ubrany) to latem jest masakra - wybierzcie się w dłuższą trasę w T-shircie - gwarantuje mokre plecy oraz bonus w postaci otarć naskórka. ja w przeciwieństwie do was jeździłem najpierw autem z skórą a potem samochodem z welurem i wybierając alfę brałem pod uwagę tylko welur.

w sumie teraz ze skórą jest lepiej bo fotele moga być wentylowane ale w alfach ten bajer chyba nigdy nie był dostępny

pozdrawiam

[cromik]

Łatwiejsza do utrzymania w czystości. Napisałem. Przy dobrej impregnacji, dużo wytrzymalsza od weluru.
Poza tym w lecie możemy uzyć klimy. Robiłem trasy po kilkaset kilometrów na czarnej skórze w upały i nic sobie nie zmoczyłem

[Alfamaniak156]

W mojej opinii:
Skóra:
+piękny wygląd
+łatwa w utrzymaniu w czystości
+wytrzymalsza od materiału (dobra kosmetyka)
+zapach luksusu
-latem ciepło w tyłek
-zima zimno (mam grzanie także jest ciepło, poza tym nie mam tak czułego tyłka na temperatury)
-skóra nie jest nie dla "Dresów", jeździ się jak po stoku w Austrii
- jak ktoś nie ma cierpliwości i nie dba o skórę to popęka i zrobi się jeden wielki syf z niej.

Miałem welur w 156, teraz mam czarna, zadbana na maxa skórę, bez pęknięć. Jest czysta, pachnąca i świecąca jak psu jajca na wiosnę i już przy skórce zostaję

Pzdr

[Victoria]

Ja tez jestem zdecydowanie za skórą! Zarówno ze względów praktycznych - bardzo łatwo utrzymać ją w czystości, jak i ze względów estetycznych - pięknie wygląda!
Zimą było ok, nie odczuwałam żadnego dyskomfortu, a zaznaczam, ze nie mam podgrzewanych siedzeń. Wystarczy mieć spodnie na tyłku