Witam, ostatnio zaobserwowaliśmy taki objaw w naszej 33. Z rana gdy auto stoi całą noc w niskiej temperaturze nie ma żadnych problemów z jazdą do pracy (20km). Natomiast w czasie powrotu z pracy silnik pracuje troszkę inaczej. Przy pełnym rozgrzaniu z rana silnik osiąga 80 stopni natomiast po 15 godzinie silnik przekracza 80 stopni i czuje się szarpania podczas równomiernego przyśpieszania? Dodam jeszcze że gdy trochę się postoi w korku to temperatura wzrasta do temp. miedzy 90-100 stopni.
Zapłon jest w porządku, ostatnio został wymieniony aparat i jest wszystko w porządku z nim. Może winą są przegrzane świece? Z rana wręcz przyjemnie się przyśpiesza i słucha wydechu, a z powrotem już nie koniecznie
Inna sprawa to ta temperatura przy postoju w korku: winnym może być termostat czy chłodnica? Pozdrawiam