Alfa 147 Zwariowała

[Hubert]

Witam wszystkich mam pewien problem z elektryką w mojej alfie 147. Dziś polało dość solidnie znaczy podpadało i nie wiem czy coś nie zalało wody w kabinie jako tako nie ma ale porypało się coś z elektryką. Po odpaleniu auta pojawiła się kontrolka ręcznego a po włączeniu świateł auto się automatycznie zamyka licznik mryga znaczy zapala się i gaśnie. a po zgaszeniu świateł dalej świecą nawet po zgaszeniu silnika, dopiero gasną po kilku minutach. Po włączeniu świateł awaryjnych migają jak zwariowane. Innych objawów nie ma nie wiem co jest grane poradzcie coś proszę. Pozdrawiam

[jendriu]

raczej bym sprawdził czy nie zalało centralki w komorze silnika.. ale to tylko sugestia

[Arturo147]

Może warto sprawdzic akumulator?Wiem ze jak jest słaby to dzieja sie rózne wariacje z kontrolkami,ale w twoim przypadku to szczerze powiem ze nie mam pojecia,aku to jedyne co mi przychodzi do głowy...powodzenia.

[Hubert]

raczej bym sprawdził czy nie zalało centralki w komorze silnika.. ale to tylko sugestia

Mówisz o cantralnym zamku ?? Możesz mnie nakierować gdzie go szukać jak to wygląda ?

[jendriu]

O puszcze koło aku z bezpiecznikami i przekaźnikami pod maską, od spodu ma różne połączenia może tam sie woda dostała.

[Hubert]

O puszcze koło aku z bezpiecznikami i przekaźnikami pod maską, od spodu ma różne połączenia może tam sie woda dostała.

Zerkałem tam od góry wszystko wyglądało ok ale jutro dla pewności rozbiorę i przeczyszczę na sucho. Jak na razie odłączyłem akumulator i autko schnie w garażu.

Aha odpinałem prawe i lewe drzwi od elektryki ale nie przyniosło to żadnego rezultatu.

---------- Post dodany o godzinie 00:22 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie Wczoraj 22:42 ----------

Nie mogłem wytrzymać poleciałem do garażu rozebrałem centralkę na części pierwsze poczyściłem,podsuszyłem i dalej to samo. Rozebrałem centralkę wewnętrzną [nie było łatwo] powycierałem, podsuszyłem i wszystko gra Jak jutro objawy nie wrócą to znaczy że wszystko jest ok. Przy okazji dowiedziałem się że to sprawka żony wrrr.... :]

[Piotriix]

Sprawdz masy

[owcofil]

od paru dni (pada deszcz) włącza mi się komunikat o awarii światła stopu oraz lewego światła mijania. O ile jestem w stanie uwierzyć w żarówkę mijania (w końcu to normalka), to z światłem stopu już nie bardzo - nie dość że normalnie wszystko działa, to dodatkowo komunikat się pojawia i znika (co oznacza wkurzające pikanie co 2/3 minuty :/). Dodam, że lewy migacz wariuje - "przyspiesza" mryganie Panowie sądzicie że to podobna sprawa z wodą w kabelkach czy coś innego ?

[Lucas83]

Najprawdopodobniej śniedź styków - miałem tak z lampą kierunku przedniego - oczyszczone naprawione.

[wojtekml]

od paru dni (pada deszcz) włącza mi się komunikat o awarii światła stopu oraz lewego światła mijania. O ile jestem w stanie uwierzyć w żarówkę mijania (w końcu to normalka), to z światłem stopu już nie bardzo - nie dość że normalnie wszystko działa, to dodatkowo komunikat się pojawia i znika (co oznacza wkurzające pikanie co 2/3 minuty :/). Dodam, że lewy migacz wariuje - "przyspiesza" mryganie Panowie sądzicie że to podobna sprawa z wodą w kabelkach czy coś innego ?

Jeśli komunikat zjawia się i znika co chwilę oznacza to że gdzieś żarówka bądź przewód dostają styku a raz nie. I tak w kółko pewnie w rytm drgań samochodu. Przyczyną może być oprócz zaśniedzenia tych rzeczy również wadliwa żarówka (w tym wypadku światło stopu).
Musisz sprawdzić po kolei żarówki oraz styki przód- tył.
Co do teorii o paleniu się żarówek postojowych to można łatwo temu zapobiec stosując zamiast oryginalnych drogich żarówek tańsze zamienniki (trzeba tylko spiłować jeden cypel).
http://www.forum.alfaholicy.org/zrob...postojowe.html
Co do migaczy sprawa wygląda tak samo. Należy posprawdzać styki oraz żarówki. Jeśli migacz przyspiesza oznacza to przepaloną jedną z żarówek.
Pozdrawiam