Witam od jakiegoś czasu mialem problem z alfą 156 1.6 i gazem stag 4 mianowicie wogole nie palila gazu a samą benzynę . Ktoryś z kolei gazownik mimo iż twierdził że nie wie co to może być pomieszal przy ałcie bitą godzinę , skasował 100 zl i powiedzial że musze mu ją przyprowadzić na dlużej. o dziwo po tej pierwszej wizycie samochod chodzil prawidlowo i palil gaz , przęlączając sie po jakiś 5 minutach jazdy . mimo to zaprowadzilem go na 2 wizyte i majster postanowil skrocic czas przełączania na gaz ( nie wiem czy to dobrze?) za robote wziąl 40 zł i mnie pożegnal . Niestety po 2 wizycie samochod chodzi masakrycznie na gazie. Faktycznie przęłącza się bardzo szybko pewnie okolo minuty ale jest wiele zasztrzeżeń : gdy odpuszczam gaz obroty mocno falują co czesto prowadzi do gaśnięcia silnika , na gazie jest problem z wchodzeniem na obroty z wyjątkiem 1 biegu na 3 mam problem zeby doszedł choćby do 4000 ,ponadto sporadycznie czuć zapach gazu czego nie bylo nigdy wcześniej. Na benzynie falowanie obrotow zdarza się bardzo rzadko więc wykluczyłbym przepustnice itp? silnikowi na benzynie zdarza się czasem chodzić troche nie rowno co absolutnie nie ma wplywu na jazde.
Moje pytanie to co mam zrobić i w jakiej kolejności ?
-dzwonic do gazownika żeby sprobował ustawić żeby instalacja przelączala się dluzej bo wtedy bylo ok?
-wykonać diagnostykę komputerowa ale na benzynie?
-wymienić świece ?
-szukać znowu kolejnego gazownika?
Prosze fachowcy pomożcie
swoją drogą może ktoś zna fachowca od twinsparków/alf romeo w kujawsko pomorskim (bydgoszcz)
Pozdrawiam i liczę na pomoc