dziś z pracy wyjeżdżam i lekko padał deszczyk
ni stąd ni z owąd wycieraczka sama machnęła, myślałem że zostawiłem ją na biegu. no ale tak nie było i po chwili zaczeły mi machać na dobre i za chiny nie mogłem ich wyłaczyć, dopiero jak zgasiłem auto sie uspokoiły, ale przy uruchomieniu znowu to samo. potem troche pomachałem przełącznikiem i przestały
może mi ktoś powiedzieć co jest grane???!!!!