Witam, dziś rano zamarzł mi parownik ( powodem tego jest dziurawa chłodnica) lecz nie chciał mi zapalić z kluczyka.. poprosiłem znajomego aby mnie szarpnął i po pięciu metrach zapalił.. dojechałem do domu zgasiłem i spróbowałem zapalić z kluczyka a tu nic... tylko pykanie rozrusznika i jakichś przekaźników pod schowkiem od pasażera chyba... jeżeli próbuje palić na krótko to rozrusznik chodzi ale go nie zazębia... proszę o pomoc bo kompletnie nie wiem co robić![]()