Drodzy Alfaholicy,
Nie mam zamiaru ukrywać, że moja obecność z tym tematem tutaj to wynik braku pomysłu na diagnozę i zażenowanie wiedzą fachowców w okolicy.
Moja Alfa od czasu do czasu zabłyśnie "check engine-em". Udałem się z tym tematem do warsztatu posiadającego tester diagnostyczny do alfy i wykazało dwa błędy:
- błąd mieszanki na 1 i 4 cylindrze
- błąd mieszanki na 2 i 3 cylindrze (mam nadzieję, że taki opis wystarczy bo szczerze nie pamiętam dokładnej treści komunikatu).
Inny fachowiec z innym komputerem wskazał mi dwa kody błędów:
P1176 i P1177 - według tej listy są to:
"P0176 - Czujnik składu paliwa - usterka*
P0177 - Czujnik składu paliwa - sygnał poza zakresem/wydajność*"
tylko nie wiem dlaczego tutaj jest P0176 a w testerze P1176
W każdym razie sytuacja jest zastanawiająca ponieważ kontrolka zaświeciła się podczas jazdy na LPG (instalacja jest nowa i świeżo regulowana) problemu być nie powinno bynajmniej z gazem. LPG tankuję raczej dobre bo na stacji paliw BP. Mało tego wszystkiego silnik dziwnie zachowuje się na zimnym rozruchu, przez kilka minut od odpalenia spadają obroty - następuje tzw. falowanie i przy tej okazji słychać spod maski nieregularne stłumione "eksplozje"... zdecydowanie za dużo powiedziane, ale coś w rodzaju (jak to nazwać - pyknięcia). Silnik pracuje tak około 20sekund po czym wchodzi na prawidłowe obroty, przełącza się na gaz i pracuje już dobrze. Generalnie praca silnika jest płynniejsza na gazie niż na benzynie, lepiej się wkręca w obroty ale niestety zarówno na benzynie jak i na gazie powyżej 3,5tyś obrotów przestaje dalej ciągnąć.
Wymieniłem świece, filtr powietrza, nie dalej jak we wrześniu wymieniłem przepływomierz więc teraz go przedmuchałem, lambdy pracują prawidłowo. I nic dalej to samo.
Będę wdzięczny za podpowiedzi.
Słuchajcie mi już przychodzą różne dziwne myśli... jedna z nich:
"może spróbować zalać bak 98 a nie 95"