Wczoraj po raz pierwszy mnie to spotkało. po robocie podjechałem na stacje zgasiłem auto. Po odpaleniu zaczęła kulawo chodzić.Ponowniwe odpaliłem dalej było to samo przegazowałem i po chwili chodziła normalnie. Dziś wracam z roboty i po przejechaniu ok 2 kilometrów znowy zaczęła przerywać i muła złapała. Po jakiejś chwili zaczęła normalnie chodzić. Miał już ktoś podobny przypadek. Czy jest to wina mrozów?