Mam problem z przednim zawieszeniem, dokladnie strona prawa. po wymianie amorow (kyb), gornych wahaczy i łacznikow ( w lipcu tego roku ) po okolo 4 miesiacach uszkodzeniu ulegl amorek po stronie prawej.
wartosc na sciezce diagnostycznej tegoz amora to 33%, lewa wartosc to 71%, wiec amor do wymiany i do reklamacji.
zalozylem nowy nie czekajac na odpowiedz gwaranta poniewaz auto sluzy mi do dojazdow do pracy. Po zalozeni nowego cos mnie tknelo i pojechalem na sciezke diagnostyczna i tu zonk lewa wartosc 70% a PRAWA 34% czy to mozliwe zeby amorek byl walniety(juz 2) czy winy szukac gdzie indziej? moze komus nasuwaja sie inne wnioski? Problem jest powazny, bo amory sa drogie