witam, mianowicie ostatnio w okresie zimowym zauważyłem że jak zapalałem swoja Alfe Romeo 145 1.6 16V TS to tak jakby akumulator był słaby ale dziwiliło mnie to gdyż akumulator jest nowy i ma niecały ponad rok ale nic sie nie działo do przed wczoraj gdy wsiadłem do alfy było nieco ponad -1'C i przekreciłem kluczyc w stacyjce i po przekręceniu w zapłon rozrusznik nie ruszał wogole. Zadzwoniłem po szwagra przyjechał i powiedział mi że to albo rozrusznik albo szczotki, no wiec na popych go odpalilismy i pojezdzilem nim troche i potem jak był nagrzany to palił bez niczego, dzis wchodze do samochodu i proboje go odpalic i sytuacja sie powtarza, wydaje mi sie ze jakby rozrusznik był padniety to nawet na nagrzanym aucie by nie zapalał, czy to szczotkotrzymacz padł i trzeba wymienic czy cos gorszego?
dziekuje z góry za porady, a i takie malutkie pytanie co moze byc jesli jedna z tylnich lamp cofania ( bo w 145 sa dwie ) nie swieci po wymianie zarowki ?