Skądś kapie.... :\ AR 147

[Bronuś]

Witajcie
Wiem juz coraz wiecej dzieki temu forum, ale nadal za mało.
Dzis z rana wyjechałem autem na stacje zatankować, wracam i widze ze cos kapie spod mojej kobiety dosc intensywnymi kroplami, podjechalem pod dom, i zaglądam , widze miejsce na ktorym tworza sie krople, podkladam reklamówke, konsystencja wody, przezroczysta, mam katar ale nie wyczulem plynu chlodniczego.

Miejsce wycieku/kapania, na fotce.
okolica przedniego koła od str. kierowcy.
parkuje pod gołym niebem, ulica byla sucha, lekki mroz .


Poratujcie, cennymi uwagami

[zieluch111]

mi też kapie a ubywa ci płynu :? moze śnieg się topi z pod auta i stąd plamy mi akurat kapie płyn a raczej sika pod ciśnieniem

[Bronuś]

płynu raczej nie ubywa, a zrobilem kilka dni temu ponad 500km.
Mam zielony paraflu, pojezdzilem potem po miescie i pozniej nie zauwazylem kapania, mam wrazenie ze to pojawia sie w poczatkowym okresie od odpalenia silnika.

[marcianno1]

Nie masz osłony i woda osadza się w okolicach kół i zamarza po jeżdzie, a potem z rańca odpalasz, silnik sie rozgrzewa i roztapia wcześniej zamarzniętą wodę

[rolek]

To kapie woda z kałuży, ze śniegu które nawrzucało koło

[Arturo147]

Kape to co zamarza jak nawrzuca gdzies tam sniegu i innego paskudzctwa,a potem sie skrapla jak nagrzeje sie silnik i masz kapanie....jesli nie ubywa płynów to sie nie martw.