Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Temat: [145/146] Kolejne spostrzeżenia na temat wariatora

  1. #1
    QBUS
    Gość

    Domyślnie [145/146] Kolejne spostrzeżenia na temat wariatora

    Witam ponownie :-).

    Postanowiłem napisać tego posta pod wpływem moich obserwacji zjawiska zwanego padnięty wariator . Na tym (jak i innych forach) napisano już cały stos postów w tym temacie, jednak mój mam nadzieję będzie ciut inny i może się komuś przydać w przyszłości (nie jest to pytanie, a tak jak napisałem w opisie tematu są to moje spostrzeżenia).

    No więc do rzeczy :mrgreen: :
    Za pierwszym razem, kiedy padł mi wariator słychać było klekotanie na zimno, które później lekko się tłumiło. Następnie zaczęły mi się problemy z obrotami na biegu jałowym (zwłaszcza przy dojeżdżaniu na luzie). Było to tak, że przy schodzeniu z obrotów wskazówka zatrzymywała się na 1100 obrotów na parę sekund po czym nagle spadała do 500 (aż do kołka na obrotomierzu), żeby potem wrócić do 1100, po paru takich rundkach całość się stabilizowała. Gdy obroty były stabilne (900) czuć było, że praca silnika nie jest idealna.

    Jako, że generalnie padnięty wariat nie daje poza klekotem żadnych objawów początkowo nie wiązałem jednego z drugim. Czego to ja wtedy nie robiłem - czyściłem przepustnicę i silnik krokowy (tego nawet podmieniałem ze sprawnej Alfy), wymieniłem przepływomierz i sondę lambda i wszystko na nic. W akcie desperacji pojechałem do ASO, gdzie orzekli, że winny jest wariator. Z lekkim uśmieszkiem ironii wyjechałem od nich, ale że klekotanie zaczęło być coraz większe po około miesiącu wymieniłem sukinkota.... I stała się jasność - po paru przejechanych kilometrach (autoadaptacja komputera) obroty zrobiły się stabilne jak skała (oczywiście klekotanie też ustało). Aż do czasu...

    Pare miesięcy temu nowy (pozmianowy) wariator zaczął ponownie dawać oznaki zużycia (w postaci klekotania). Pytałem nawet tutaj o możliwe problemy przy długim czasie jeżdzenia, gdy część ta jest uszkodzona. Generalnie postanowiłem to na jakiś czas zlać. Od jakiś dwóch tygodni powoli zaczynają dochodzić dodatkowe objawy - na wolnych obrotach spadają obroty bez powodu, przy równomiernej jeździe przy około 2000 tysiącach obrotów czuć lekkie szarpanie przód-tył, silnik na wolnych obrotach zaczął pracować mniej równo (tak samo jak miałem poprzednio). Co ciekawe przy samym momencie odpalania nie pracuje głośniej niż później (ale to może dlatego, że jest już pozmianowy).

    Mogą to być również usterki innych części (przepływka, krokowy itd.) - teoretycznie taka możliwość istnieje, ale jednak ja na tyle znam ten samochód, że jestem niemal pewny, iż wymiana wariata pomoże...

    Dla wszystkich na przyszłość jako konkluzję mojego posta powyższy wywód zebrałem w parę punktów:
    1. Kończący się wariator nie musi klekotać bardziej przy odpalaniu;

    2. Problemy z biegiem jałowym (oraz czasem z okazjonalnym wypadnięciem zapłonu) nie muszą wcale oznaczać standardowych rzeczy (przepływka itd.)- może to być (i często jest) wiarator;

    3. Uszkodzony wariator nie pozostaje tak naprawdę obojętny dla silnika. W przypadku, gdy jeszcze działa, zmienia on moment otwarcia zaworów, jednak może to robić źle - wówczas auto nie będzie pracowało równo, komputer będzie głupiał (stąd u mnie były te spadki obrotów). Może to powodować złe spalanie mieszanki, a w efekcie uszkodzenie katalizatora, gniazd zaworowych, dodatkowo taki wariator może wykończyć wałek rozrządu;

    4. Rąbnięty wariator nie musi dawać zauważalnego spadku mocy (u mnie nie daje);

    I na koniec moja rada:
    Jeżeli macie w planach jeździć autem dłużej i akurat macie klekoczącego wariata nie zwlekajcie za długo z wymianą, bo po pewnym (fakt, że długim) czasie może się to na Was zemścić.

    Dziękuję za uwagę i przepraszam za przynudzanie - myślę jednak, że moje spostrzeżenia mogą paru z Was oszczędzić tyle nerwów co ja miałem półtorej roku temu.

    Pozdrawiam

    PS Ja swojego planuje wymienić w przeciągu miesiąca/dwóch.

  2. #2
    ViP Znawca Avatar Rigidigi
    Dołączył
    04 2006
    Mieszka w
    SB oraz WX..Y
    Auto
    166 Q2 2.5 V6, była 145 1.6TS, była 147 1.6TS
    Postów
    1,108

    Domyślnie

    Ile wytrzymał Ci pozmianowy wariator i na jakim oleju jeździsz :?:

  3. #3
    QBUS
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał rigobert
    Ile wytrzymał Ci pozmianowy wariator i na jakim oleju jeździsz :?:
    Wytrzymał niecałe półtorej roku. Jeżdzę na Mobil SemiSynthetic 10W40 (kontroluję stan oleju, tak aby był zaraz pod kreską max).

  4. #4
    ViP Znawca Avatar Rigidigi
    Dołączył
    04 2006
    Mieszka w
    SB oraz WX..Y
    Auto
    166 Q2 2.5 V6, była 145 1.6TS, była 147 1.6TS
    Postów
    1,108

    Domyślnie

    Cytat Napisał QBUS
    Wytrzymał niecałe półtorej roku.
    Dobre..
    A ile kkm :?:

  5. #5
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    10 2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Auto
    166 JTD
    Postów
    2,650

    Domyślnie

    z tymi obrotami ze wariator ma na to wpływ to bym sie jednak spierał..

  6. #6
    QBUS
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Alfista
    z tymi obrotami ze wariator ma na to wpływ to bym sie jednak spierał..
    Też mi się tak wydawało - jednak rzeczywistość okazała się inna :>> .
    Nie twierdzę, że w każdym przypadku, ale jeżeli ktoś ma walnięty wariator i problemy z obrotami to jedną z możliwych przyczyn jest właśnie on.

  7. #7
    ViP Romeo Avatar Lesio
    Dołączył
    02 2007
    Mieszka w
    Radom
    Auto
    Subaru Forester XT, Mini Countryman CS
    Postów
    1,917

    Domyślnie

    Cytat Napisał QBUS
    Cytat Napisał Alfista
    z tymi obrotami ze wariator ma na to wpływ to bym sie jednak spierał..
    Też mi się tak wydawało - jednak rzeczywistość okazała się inna :>> .
    Nie twierdzę, że w każdym przypadku, ale jeżeli ktoś ma walnięty wariator i problemy z obrotami to jedną z możliwych przyczyn jest właśnie on.
    Ja mam walnięty wariator i mialem problem z obrotami, ale mi pomogło czyszczenie przepustnicy.

  8. #8
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    11 2006
    Mieszka w
    Skawina/obok wsi Kraków
    Auto
    Alfa Romeo 145, 1.4T.S 1997r.
    Postów
    1,276

    Domyślnie

    a mi po wymianie wariatora dalej klekota i spalanie wzroslo

  9. #9
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    10 2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Auto
    166 JTD
    Postów
    2,650

    Domyślnie

    Cytat Napisał Konrado
    a mi po wymianie wariatora dalej klekota i spalanie wzroslo
    moze to nie wariator ci klekota a pompa wspomagania.. bylo juz o tym na forum

Podobne wątki

  1. 2.4 JTD/JTDM 20v - spostrzeżenia
    Utworzone przez Competizione w dziale Forum ogólne o Alfa Romeo
    Odpowiedzi: 41
    Ostatni post / autor: 01-02-2017, 15:56
  2. Moje pierwsze spostrzeżenia i problemiki z Alfetką
    Utworzone przez slawekradosz w dziale 156
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 02-12-2012, 23:57
  3. [159] nawigacja w B&M spostrzeżenia
    Utworzone przez coachu w dziale 159/Brera/Brera Spider
    Odpowiedzi: 21
    Ostatni post / autor: 13-08-2011, 20:53
  4. [145] Wymiana przekładni kierowniczej - uwagi i spostrzeżenia
    Utworzone przez as w dziale 145/146/155
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 07-07-2010, 18:08
  5. spalanie a opony - zależności, spostrzeżenia itp.
    Utworzone przez alces1 w dziale Forum ogólne o Alfa Romeo
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 04-10-2009, 09:26

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory