Nie to bym zadawał pytanie.
Można poszukać w necie, bana na google nie mam.
No więc czytam to co google znalazło.
I znajduję teksty, że po mieście 7 8 litrów. Interesował mnie silnik 1.6.
Co ja nie robię, by osiągnąć choć zbliżony wynik.
Wynalazki do oleju, benzyna z dodatkiem złota ( biorąc pod uwagę cenę 98 na Shell musi być ze złotem mieszana).
Spokojnie z gazem. Hamowanie raczej poniżej 40km/h.
I za cholerę nie chce się to nawet zbliżyć do podawanych wyników.
Opony zimowe, czyli wąskie(175), napompione do 2.0.
Auto ma rewelacyjnie niskie opory toczenia - minimalne nierówności i musi być hamulec wciśnięty, bo inaczej to się stacza.
Nie ściąga - czy to na luzie, czy przy hamowaniu czy przy przyspieszaniu.
Filtr powietrza ma około 7000km. Filtr paliwa podobno też mi wymienili (ale pewności mieć nie można)
Jak Ci ludzie to robią? Te 7 do 8 litrów po mieście?
Ogólnie mi auta mało palą.
Kolesiowy poldek po mieście: jemu 12 mnie spokojnie bez nadymania się 10.
Po prostu taki mam styl jazdy i już.
Ale ONI - szacunek.
I mierzenie spalania - ten sam dystrybutor i pod korek - więcej nie wchodzi za cholerę. tak, że pomyłki raczej nie ma. W każdym bądź razie błąd w granicach tolerancji.
I dodam (22.03.08) - nie sprowadzam tematu do - ile palą - chodzi mi o technikę jazdy i wynalazki do paliwa i oleju, warunki eksploatacji itp. Bo jak napisałem na pocżątku - ile pali to wie google.