Witam...
Ostatnio jechalem do KRK i akurat górek jest tam sporo wiec jade pod gorke pedal gazu w podlodze (nawet idzie choc mogloby lepiej ;p ) caly czas taki sam podjazd puszczam gaz calkowicie i przez chwilke autko dostaje zrywa, pozniej juz hamowanie silnikiem. Co to moze byc? Jesli autko mialoby caly czas taka moc jak przez ta chwilke co ja zerwalo to wtedy byloby lepiej i to duzo.
Kiedys jechalem ze znajomym na 2 autka ja moja alfa a on Audi A4 1.9 TDI 90KM i tak pod mala górkę chciałem mu odejśc ale jakoś nie bardzo to szlo, bardzo mozolnie pomimo ze krecilem do max. obrotów ;/ to odchodzilem mu ale powoli (wg mnie za wolno).
Jak kupowalem to autko (koniec sierpnia) to byla czyszczona przepustnica (50 zeta wzieli), zmieniany filtr paliwa, zmieniana sonda lambda.
Moge wspomniec jeszcze ze od czasu do czasu zwlaszcza jak jade stala predkoscia to zaswieca sie "marchewka" ale nie zauwazylem zadnych niepokojacych objawow gdy sie swieci. Nie ma roznicy w mocy i pracy silnika czy sie swieci ona czy nie. Po chwili gasnie i tak w kolko ;p
Czekam na odpowiedzi.