Witajcie
Jakiś czas temu zakupilem swoją 1 bellę 147 w wersji 1.9 jtd 16v
Ogólnie z autka jestem zadowolony, dysponuje fajną mocą itd. ale niestety...
Przy zakupie jedyną niedziałającą kwestią była wskazówka prędkościomierza tzn licznik nabijał kilometry ale wskazówka była martwa. Obrotomierz działał.
Po uzbieraniu trochę grosza wybrałem się do mechanika (polecanego od alf Mikulec Wola Warszawa) aby powymieniać wszystkie płyny i filtry. Gdy uruchomiłem auto komputer poinformował mnie o awari systemów ABS ASR i EBD. Trochę pogooglowalem i osoby, które spotkaly się z tym problemem najczęściej radził sobie z nim w sposób "miękki" tzn gruntowne czyszczenie elektroniki w kolach, wymiana czujników abs, pompa abs itp. Uzbrojony w ta wiedzę pojechałem do wspomnianego mechanika:
1) Zaczeliśmy od wskazówki prędkościomierza - niestety nie udało się naprawić zegarów, kupiłem używkę, element został wymieniony, wskazówka zaczęła żyć.
2) Co do abs, ebd, i asr mechanik stwierdził, że z uwagi na to że licznik jednak nabijał kilometry problem nie leży w czujnikach lub czyszczeniu. Podpięty został komputer. Wykryto, że problem leży w sterowniku, ktory znajduje się pod kolumną kierownicy i odpowiada za te systemy. Sterownik został wysłany do naprawy. Nie udało się go naprawićMechanik dobierał inny ponieważ nie mógł znaleźć takiego samego o tej samej numeracji i miał zamiar go później jakoś przeprogramować. Gdy w końcu wszystko podłączył udało mu się naprawić abs i ebd.
Lampki przestały się palić. Systemy zaczęły działać.
3) Co do asr'u. Niestety nie udało mu się go naprawić. Pan poprosił o pomoc swoich kolegów z carserwisu, którzy mieli sobie poradzić z asr coś kodować, usuwać błędy (sorry ale jestem w tym swieży). Po jakimś czasie została postawiona diagnoza: "Komputer silnika nie widzi asr'u, prawdopodobnie został on kiedyś wymieniony od alfy, która w swoim wyposażeniu takiego systemu nie posiadała". Mało tego stary sterownik, który został teraz wymieniony i który zachowałem również najprawdopodobniej nie był oryginalny.
Dowiedzialem sie, że podczas sprzedaży samochodu handlarz w łatwy sposób mógł "uśpić" te 3 lampki w taki sposób, że dopiero po którymś tam z rzędu przekręceniu kluczyka system ponownie informuje o błędach.
Pomożcie bo sam już nie wiem co robić. Nie chce sprzedawać, bo autko poza tą jedna sprawą zachowuje się bardzo poprawnie. Nie jest bite na 100%, mechanik powiedział, że silnikowo jest super a poza tym trochę już w nią włożyłem.
Podobno nawet gdybym rzucił się na nowy komputer i tak nie ma 100% pewności, że to naprawię bo ciężko z tą numeracją części - tak mi powiedział mechanik.
Dzięki za wszystkie podpowiedzi.