Hej
( jak był już podobny temat to sorki ale nie mogłem znaleźć w opcji szukaj )
Dziś miałem małą stłuczkę ( nie z mojej winy ). Uderzyłem w kolesia który próbował z prawego pasa skręcić w uliczkę w lewo . Stłuczka nie była poważna ale wezwałem policję żeby nie było problemu z odszkodowaniem ( koleś ma ubezpieczenie w MTU - masakra ,szkoda ze nie PZU)
Moje pytanie tyczy na co powinienem zwrócić uwagę przy ubezpieczycielu żeby wyrwać jak najwięcej.
To widać odrazu
( zderzak obdarty i się cofnął trochę do środka - nie wiem jak zmocowaniem zderzaka, mocowanie prawej lampy poszło i jest lekko zarysowana , prawe nadkole metalowe pogięte i obdarte, plastikowe nadkole połamane ).
Ktoś się orientuje na ile mogę liczyć ??
Policja zabrała mi dowód rejestracyjny z powodu mocowania lampy i stanu przedniego ogumienia ( miałem w tym tygodniu i tak kupić nowe )
Założenia w tym przypadku powinienem do mechanika udać się na lawecie, przejdzie to jak przedstawię fakturę za lawetę![]()
A jeszcze jedno, nic jeszcze nie zgłaszałem, cała procedura mi jest obca jakieś rady ?
( dodam ze samochód jest zarejestrowany na mojego tatę )