Witajcie,
jako, że ostatnio mniej Alfą śmigam, zauważyłem ciekawą rzecz. Znika mi płyn hamulcowy ze zbiorniczka. Po raz pierwszy, jak zamrugała lampka, to tylko dolałem i tyle, zawsze może coś kapnąć. Przez półtora tygodnia 3x jechałem po 50km, dzisiaj znowu zamrugała lampka, płynu ewidentnie ubyło.
Hamulce działają jak powinny, nigdzie nie cieknie, nie opada pedał. Sprzęgło także działa normalnie. Jakieś pomysły gdzie zacząć szukać wycieku?