Tzn. te gumy są na swoich miejscach ale są luźne. Nie siedzą sztywno w tej plastikowej pokrywie tylko mają luz. A ta guma przy korku oleju jest razem z pokrywą ? Muszę to jutro z rana obczaić, bo dzisiaj już ciemno i nie ma sensu. W każdym razie dzięki za trop. Jutro będę działał i napisze ew. co udało się ustalić.
edit: Nie dało mi to jednak spokoju. Mimo, że ciemno to poszedłem do auta. Karmal miałeś całkowitą rację. Uszczelka na korku oleju leżała pod korkiem. Pewnie mechanik nabił ją na ten kielich, na którym znajduje się korek by jej nie zgubić. Założyłem na korek i wszystko gra. Jestem Ci winien browara
