Powszechnie wiadomo że amorki na przód do AR33 są niemiłosiernie drogie. Wysoka cena zachęciła mnie do pewnej przeróbki: do amortyzatora dorobiłem nakrętkę i teraz mogę amorek regenerować w zasadzie w nieskończoność. Jest to amortyzator "trzyśrubowy" od imoli. Armotyzator zastał obcięty powyżej kielicha. Kielich został przyspawany do dorobionej tulei a całość (tj dorobiona tuleja z kielichem) została przyspawana do "dołu" amortyzatora. Tokarz za robotę i materiały skasował 200zł. Prace spawalnicze przeprawadziłem sam "migomatem". Amorek sprawdził się dobrze - tłumił, auto się nie bujało. Niestety nie zrobiłem testu w stacji diagnostycznej, co w zasadzie byłoby wskazane. Obecnie przerobione amorki leżą w szafie i czekają na swoją kolej - tak sią bowiem przytrafiło że kupiłem całą alfę na częsci w której amorki przednie były w stanie idealnym.
http://imageshack.us/photo/my-images...aromeo333.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images...aromeo332.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images...faromeo33.jpg/