witam
Koledzy mam temat do omówienia![]()
otóż w zeszłą sobotę jechałem moja 146 do szkoły i nagle straciłem moc....ale byłem prosto po tankowaniu i myślałem, że coś z paliwem, więc chciałem ją wkręcić na obroty. Niestety zamiast się wkręcić zaczęła "stukać" a właściwie "łomotać"...zjechałem w zatoczkę...oczywiście po wysprzęgleniu silnik zgasł...Po chwili namysłu doszedłem do wniosku że strzelił rozrząd na jednej głowicy bo niedawno strzelił mi pasek na jednej głowicy i objawy były podobne, myślałem że może mechanik źle go poskładał...sholowałem auto ponad 100km do mechanika i okazało się, że rozrząd ok ale zatarło pierwszą panewkę na wale aż się obróciła w korbie...i mechanik do mnie z krzykiem dlaczego jeżdżę bez oleju...a olej wymieniałem niecałe 2tys km wcześniej;/
I teraz tak: auto nigdy nie brało grama oleju, poza tym sprawdzałem olej jakieś 500km wcześniej i był stan, gdyby nawet spalał ten olej poznałbym to chyba po spalinach(?)
co mogło byś tego przyczyną?
słyszałem że te silniki mają problem z pompa oleju, która nie daje ciśnienia a nie sygnalizuje tego kontrolka? jest jeszcze kwestia, że z racji że kocham ten samochód i miał on zostać u mnie do "końca", po remoncie chciałem go dobrze potraktować i zalałem do niego Selenie 10w40, wcześniej jeździł na lotosie 10w40, wiem że selenia jest oryginałem w AR ale podobno Alfy źle znoszą powroty do seleni....
co o tym wszystkim sądzicie??
aha przy okazji może wiecie gdzie mogę dostać taki silnik??albo chociaż o niego zapytac?