Dzisiaj rano wsiadam do samochodu ( -16 na dworze) odpalam silnik i na wolnych obrotach było słychać syczenie powietrza ( lub coś koło tego nie jestem pewien) w środku samochodu , szybki kurs przedszkole + żona do pracy i wizyta na stacji diagnostycznej w celu sprawdzenia zawiechy z tyłu: wchodze pod samochd a tam olej kapie, spec ze stacji diagnostycznej ,, rzucił okiem" i stwierdził ze to gdzieś w okolicach rozrusznika ubywa olej.Dodam ze po lekkim zagrzaniu silnika nie było już słychać tego dzwięku.
Co mogło walnąc?