Witam Szanownych Kolegów!
Moja Bella jest najlepsza i najładniejsza na świecie, ale już drugi raz zawiodła mnie tej zimy:
1. akumulator
2. wspomaganie
Aku mam nowy, wiec temat zamknięty.
Dziś rano odpalam auto( odpala za pierwszym razem ), ruszam kierownicą..... iii? zamarzła ku@#!? Ani rusz! Dopiero po chwili można było cokolwiek kręcić. Dojechałem do pracy(25km), sprawa wygląda tak, że gdy jadę to działa( w miare normalnie), gdy się zatrzymam, albo jadę bardzo wolno to działa przez 1-2 sek a później to jest kręcenie czołgiem a nie bellą. Dodam, ze dodawanie gazu nic nie pomaga. Płyn jest. Pompa wspomagania wraz z płynem została wymieniona na nową 5 miechów temu (10tyś km temu). Pasek wydaję się, że się nie ślizga....
Wczoraj było podobnie, tylko że po chwili wróciło wszystko do normy. Tyle, ze na zewnątrz było 5 stopni cieplej.
Teraz auto stoi od dwóch godzin w garażu ocieplanym (kocham moje miejsce pracy![]()
......wydaje się że jest minimalnie lepiej, chodź nie wiem czy nie wpływa na to śliska podłoga garażu.
Macie jakieś pomysły co to może być?
Auto ma przejechane 123tys. alfa 146 1.4 TS
Pozdrawiam serdecznie,
Dymas