Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Temat: 3.2 jts - mrozy ostatnich dni nie zrobiły na niej wrażenia!

  1. #1
    noboco
    Gość

    Domyślnie 3.2 jts - mrozy ostatnich dni nie zrobiły na niej wrażenia!

    Koledzy, koleżanki,

    Tym wątkiem pragnę podkreślić, jak niesamowitym samochodem jest moja Brera
    Zacznijmy od tego, że to moja pierwsza Alfa, więc do zakupu podchodziłem z obawami.

    Miałem kiedyś Stilo, które pozostało w mojej pamięci, jako auto które po prostu ma jeździć i nie należy go traktować poważnie. W fiacie non stop pojawiały się drobne irytujące ustareki typu: błąd airbagu (należało poruszyć wtyczki pod fotelami), łamiąca się podporaklapki od schowka (zrobili ją tak ażurową, jakby miała stać na półce, zamiast stanowić ergonomiczny element funkcjonalny), piszcząca tylna belka (tak ma być! ), problemy z wymianą żarówek (ciężki dostęp), gumy w wahaczach wyrabiały się od samego patrzenia na nie...

    Obawiałem się, że Alfa będzie podobna. Że będzie to tandetny fiacior w ładnym opakowaniu. Jednak okazało się zupełnie inaczej. Samochód jest wykonany z naprawdę wysokiej jakości materiałów. Odkąd mam Brerę, nic w nie stuka, nie puka, absolutnie nic się z tym autem nie dzieje!

    W najgorsze tej zimy mrozy odpalała, jakby za oknem było 5 stopni C, a nie grubo poniżej - 20 Akumulator ani razu nie padł, spalanie zimą nie różni się za wiele od spalania w dni ciepłe.
    Za nami trudne dla każdego auta dni. Nasz rodzinny samochód (c4 picasso 2.0hdi) nie odpalił ani razu bez dodatkowej pomocy. Nawet nie pomogło mu zimowe, shellowskie paliwo. Przez te zimne dni wyskoczył milion błędów, które powodował mróz. Cytryna po prostu wariowała i błagała o teleport w okolice Lazurowego Wybrzeża

    3.2 jts był zaś jedynym samochodem na mojej uliczce, na którym zima nie zrobiła absolutnie żadnego wrażenia!

    Konkluzja: Jeśli miałbym komuś polecić auto, które lubi każde warunki pogodowe, powiedziałbym: -Bierz Uaza! Jest tak prostą konstrukcją, że porównując go do młotka stwierdzisz, że młotek jest skomplikowany.
    Ale jest jeszcze jedno wyjście. Brera! Benzynowa Brera z vałszóstką. Nietuzinkowy samochód, który jest naprawdę dobry!

  2. #2
    Użytkownik Romeo Avatar DamianS
    Dołączył
    09 2011
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    Lancia Thesis Centenario, Lancia Phedra Platino
    Postów
    705

    Domyślnie

    Moje 2.2 JTS także przetrwało mrozy bez najmniejszego zająknięcia. Co do spalania mam identyczne wnioski - bez zmian.
    Masz srebrną Brerę kolego ? Możliwe ze czasami się mijamy na mieście.
    Ostatnio edytowane przez DamianS ; 14-02-2012 o 18:52

  3. #3
    Użytkownik Pasjonat Avatar misiu7911
    Dołączył
    05 2010
    Mieszka w
    Jarocin
    Auto
    156 19 JTDm byla,159SW JTDm 2007 była:(,147 QV Bianco jest,Passat cc 2011byl. Jest Macan.C5.Berling
    Postów
    3,259

    Domyślnie

    Loll.jestem pod wrazeniem,mam citroena zx z 95 roku za 2tysie i przetrwal,jest boskiprzepraszamspalanie wzroslo o 0,5 litra gazu,masakra

  4. #4
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar radzik2908
    Dołączył
    03 2011
    Mieszka w
    Siemiatycze, Podlaskie
    Auto
    159
    Postów
    648

    Domyślnie

    Benzyna, to benzyna musi zapalić w duże mrozy. Mam jeszcze Stilo i nie mam takich problemów jak kolega, pali aż miło. Co do kostek to wystarczy polutować kostki i zapomina się o problemie, a co do reszty nie znam tych przypadłości. Zarówki, trzeba mieć zdolności manualne i dajemy radę.
    Dla potomnych, ja kupuję żarówki Philips Eco Vision i wymieniam co roku parami bez przepaleń.

  5. #5
    Użytkownik Romeo Avatar DamianS
    Dołączył
    09 2011
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    Lancia Thesis Centenario, Lancia Phedra Platino
    Postów
    705

    Domyślnie

    Cytat Napisał radzik2908 Zobacz post
    Benzyna, to benzyna musi zapalić w duże mrozy.
    Dokładnie. Benzyny są zdecydowanie mniej wrażliwe na niskie temperatury.

  6. #6
    Użytkownik Rowerzysta Avatar Myszkin
    Dołączył
    01 2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Auto
    służbowe
    Postów
    418

    Domyślnie

    Eee nie tylko benzyny - samochód żony to Corolla 1.4 D4D (a więc diesel) z 2006 r - mróz nad ranem dwa tygodnie temu -26 (!) a ta pali od pierwszego i to przy fabrycznym jeszcze 6-letnim akumulatorze.

    No, ale to jest Toyota

    Dodam że paliwo ze Statoila, ale zwykłe (nie Gold).
    "Alfa Romeo ma wszystko, czego potrzebuje: rzesze rozmontowanych emocjonalnie fanów..."

    "Od takiej marki jak Alfa Romeo oczekujemy wysmakowanych detali, które zamieniają zwykłą czynność prowadzenia samochodu w celebrację kontroli nad maszyną"

  7. #7
    noboco
    Gość

    Domyślnie

    Misiu7911,
    Masz auto z dobrej epoki, której nieznana była elektronika

    DamianS,
    Fajnie że ktoś z LDZ ma również Brerę Nie jesteś czasem znajomym Jeff'a, co się wozi białym Citroenem DS?
    Moja Brejka jest krwisto czerwona

    Radzik2908,
    Stilo miałem kiedyś, dawno temu. Już nie mam

    Myszkin,
    Aż się wierzyć nie chce. Może auto stało w garażu?
    Szczęściarz

  8. #8
    Użytkownik Romeo Avatar twardy
    Dołączył
    11 2008
    Mieszka w
    Bielawa/Wroc
    Auto
    Była 156 20V, chwilowo jakieś Mitsu
    Postów
    1,765

    Domyślnie

    Heh, najważniejsze, że jesteś zadowolony

    Banzyna potrzebuje znacznie mniejszego prądu rozruchowego. W Twoim wypadku ~500A styknie, aby pozostawiać samochód w -25st mrozy.
    Diesel potrzebuje sprawnych świec, czystego filtra paliwa i prądu najlepiej powyżej 750A.

    Mojego klekota garażowałem jedną zimę na dworze - czasami zasypany po dach, ale nigdy mnie nie zawiódł jeśli chodzi o odpalanie, a akumulator miał już parę ładnych latek

  9. #9
    Użytkownik Romeo Avatar DamianS
    Dołączył
    09 2011
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    Lancia Thesis Centenario, Lancia Phedra Platino
    Postów
    705

    Domyślnie

    Cytat Napisał noboco Zobacz post
    DamianS,
    Fajnie że ktoś z LDZ ma również Brerę Nie jesteś czasem znajomym Jeff'a, co się wozi białym Citroenem DS?
    Moja Brejka jest krwisto czerwona
    Jeff'a nie znam.
    Czerwoną Brere ma jeszcze mój znajomy Robert z Ewitryny.
    Czasami na Retkini mijam się ze srebrną Brerą - myślałem , ze to moze Twoja.
    Moja jest czarna EL001 MJ.
    Nie wiedziałem, ze aż tyle po Łodzi pomyka.

  10. #10
    noboco
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał DamianS Zobacz post
    Nie wiedziałem, ze aż tyle po Łodzi pomyka.
    Widziałem kilka razy jeszcze jedną - czarną - w okolicach Kopernika / Gdańska... A może to jest właśnie Twoja?

Podobne wątki

  1. mrozy a wspomaganiwe
    Utworzone przez ŁukaszP w dziale 156
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 25-01-2014, 14:23
  2. [MiTo] Różnice w wersji distinctive na przestrzeni ostatnich lat
    Utworzone przez swiezak w dziale MiTo/Giulietta
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 10-04-2013, 20:09
  3. Najbardziej zawodne auta ostatnich 15 lat :)))
    Utworzone przez maziarek1 w dziale Forum ogólne o Alfa Romeo
    Odpowiedzi: 38
    Ostatni post / autor: 04-12-2012, 09:07
  4. Dlaczego dysze wtryskiwaczy nagle się zrobiły za małe?
    Utworzone przez marek230482 w dziale LPG Zone
    Odpowiedzi: 60
    Ostatni post / autor: 27-05-2012, 06:26

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory