[156] klimatyzacja - problem z załączaniem sprężarki

[alces1]

Witam. 2 tygodnie temu zrobiłem serwis klimy i wszystko było OK. Dzisiaj jednak pojawił sie problem... Kiedy załączam klimę, co jakiś czas (co kilka sekund), w sposób cykliczny zatrzymuje się koło pasowe na alternatorze, do tego stopnia, że czuć to podczas jazdy tak, jakby samochód hamował! Oczywiście wydajność klimy znacznie spadła... Z pierwszych wniosków wynika, że do wymiany są łożyska alternatora, zastanawia mnie jednak fakt, dlaczego nie dzieje się tak bez używania klimy?
Może ktoś spotkał się z takim przypadkiem?
A może znacie numery łożysk? Wówczas mógłbym sobie zamówić w pierwszym lepszym sklepie.
Czy wymiana łożysk alternatora, to kłopotliwa sprawa? Może ktoś z kolegów już to robił?
Proszę o pomoc, bo chciałbym jak najszybciej móc znów korzystać z klimatyzacji.
Pozdrawiam.
- Rafał

[tomkap]

Ja wymieniałem alternator ze względu na łozyska, które mają małą trwałość o czym sam się właśnie przekonałeś. Roboty jes trochę przy tym. Nie rozumiem jednak jak zatrzymuje Ci się koło pasowe, ktore jest napędzane paskiem.

[SG0240]

Praca alternatora nie jest powiązana z pracą sprężarki, tyle że te urządzenia są napędzane ze wspólnego paska. A napinacz paska masz w porządku. Coś nie bardzo rozumiem - teoretycznie alternator stawia dużo mniejsze opory niż sprężarka klimatyzacji, więc nawet gdyby pasek był za luźny to powinno zatrzymywać się koło sprężarki.
A skąd wiesz, że koło alternatora się zatrzymuje - zaobserwowałeś to naocznie, czy tylko to są Twoje przypuszczenia i z czego one wynikają - jakie są objawy?
Ponadto gdyby było padnięte jakieś łożysko w alternatorze to byłoby to słychać.

[alces1]

Zaobserwowałem to naocznie. Doszedłem do wniosku, że podczas załączonej klimy, alternator stawia większy opór, bo automatycznie musi wygenerować więcej prądu. Opór jest na tyle duży, że zatrzymuje się koło pasowe alternatora...
Dzisiaj popołudniu będzie u mnie kolega, świetny mechanik, więc pomoże mi dokładnie zdiagnozować co się dzieje.
Co do napinacza, nie wiem, może za mało napina pasek i dlatego tak się dzieje? Ale wówczas nie czułbym, że samochód dosłownie hamuje(?) Być może jednak, że pasek nadaje się już do wymiany, jest naciągnięty, a napinaczowi skończył się zakres napinania i stąd ten problem.
Tomkap mówisz, że wymieniłeś alternator, ale cały? Dlaczego nie same łożyska?
Dzięki za zainteresowanie.
Pozdrawiam.
- Rafał

[SG0240]

To jest niezwykle interesujący przypadek, ale idąc tym tokiem rozumowania to jeszcze więcej prądu potrzeba na zasilanie świateł, czy np. ogrzewania tylnej szyby, więc na pewno nie jest to związane z klimatyzacją. Kiedyś mierzyłem ile prądu pobiera sprzęgło elektromagnetyczne sprężarki i wyszło coś około 8 A, więc jakieś 100W. Trzeba koniecznie sprawdzić pasek i napinacz, no i oczywiście sam alternator - najlepiej po zdjęciu paska pokręcić ręką za koło pasowe alternatora i zobaczyć, co się dzieje z łożyskami bo wygląda, że opory alternatora są na tyle duże, że aż przyhamowuje samochód.
Napisz koniecznie, jak już ustalisz przyczynę.

[tomkap]

Tomkap mówisz, że wymieniłeś alternator, ale cały? Dlaczego nie same łożyska?

Miałem nie tylko łozyska do wymiany ale i szczotki bo słabo ładował. Kupiłem od 2.0 trochę mocniejszy, zrobiłem przegląd i byl jak nowka. Stary sprzedałem na allegro i wyszło mi taniej niz regeneracja.
Co do oporów z doświadczenia wiem że alternator potrafi stawiac duży opór jeśl maksymalnie ładuje. Większy niż sprężarka. Wystarczy podłączyć zły akumulator by sie o tym przekonać, lub odpalić przewodami inny samochód od swojego akumulatora.

[alces1]

No więc tak. Wprowadziłem Was koledzy w błąd, bo z alternatorem wszystko jest OK.
Natomiast podczas pracy klimatyzacji z niewiadomych przyczyn wyłącza się sprężarka. Po prostu sprzęgło kompresora się wyłącza na chwilkę i za moment znów się załącza i tak w kółko. Sprzęgło załącza elektromagnes. Więc sprawdziliśmy co stanie się jeśli dostanie on prąd bezpośrednio od akumulatora - wówczas pracuje normalnie, załączy się i klima działa cały czas. Natomiast kiedy zasilanie jest podpięte normalnie (nie wiem dokładnie skąd idzie ten przewód, bo chowa się pod pokrywą silnika), to sprzęgło raz jest załączone, a raz nie, ot jak mu się uwidzi.
Co może być przyczyną?
Zanim oddam samochód do jakiegoś speca od klimy, chciałbym wstępnie ustalić, bo okaże się, że wymieni pół układu i problem pozostanie, a żeby tego uniknąć, chciałbym ukierunkować jakoś mechanika, czego ma szukać.
Czy ktoś miał taki problem?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
- Rafał
P.S. dodam jeszcze, że jest to klima w wersji po fl wnętrza, czyli dwustrefowy klimatronik.

[Yaro]

Natomiast podczas pracy klimatyzacji z niewiadomych przyczyn wyłącza się sprężarka.

Ja bym sie na Twoim miejscu z tego cieszyl, bo to oznacza prrawidlowa prace klimy . Steruje tym wlacznik cisnieniowy ukladu klimy. Najpierw wlacza wentylatory, potem wylacza sprezarke . Normalne objawy normalnej pracy sprezarki .
Prawidlowe obroty biegu jalowego JTD to ok 800 obr/min. Przy wlaczajacej/wylaczajacej sie sprezarce da sie zauwazyc na chwile zmiane predkosci obrotowej silnika. Sprezarka klimy daje takie obciazenie dla silnika ze widac to po jego obrotach. Mysle ze w benzynce jest to jeszcze bardziej wyczuwalne .

[alces1]

wlacznik cisnieniowy ukladu klimy

- a gdzie on się znajduje? Może, to on szwankuje, hm? :|?:

Natomiast z pewnością nie jest to właściwa praca sprężarki. Ponieważ wyłącza się czasem, nie zawsze, bywa tak, że w ciągu minuty wyłączy się 15 razy, a za chwilę jest tak, że w ciągu minuty nie wyłączy się ani raz. Ponadto na wolnych obrotach, kiedy dodaję gazu i sprężarka pracuje, w momencie kiedy sprzęgło się "zawiesi" silnik nie chce się wkręcać wyżej! Tzn. wkręca się, ale wyczuwalnie słabiej, kiedy sprzęgło zaskoczy, czyli sprężarka zadziała nabiera obrotów normalnie. :|?: A powinno być na odwrót, bo jak sam wspomniałeś pracująca sprężarka obciąża pracę motoru dosyć znacząco. Ponadto podczas jazdy, np z górki na biegu, bez dodawania gazu (hamowanie biegiem) kiedy sprzęgło znów się wyłączy (czyli sprężarka nie pracuje) czuć jakby samochód hamował! Mało tego! Mimo, że robiłem serwis klimy, czyli nabijanie, wymiana oleju, barwnika, to jej wydajność kiedy to sprzęgło się blokuje znacznie spadła. No i tak jak wspomniałem, nie ma regularności podczas pracy, czyli wyłącza się kiedy chce. Dawniej (np. w poprzednim sezonie tego nie było).
Z powyższych ustaleń wynika, że wcale nie pracuje ona poprawnie niestety.
Więc co może się dziać? 8(((
Pozdrawiam.
- Rafał :|?:

[SG0240]

Nie wiem, jak jest w JTD, ale u mnie TS nie ma żadnego układu elektronicznego wyłączającego sprzęgło sprężarki. Czujnik ciśnienia (tzw. presostat) steruje tylko pracą wentylatora. Po włączeniu klimy sprzęgło jest cały czas załączone.
Coś mi się wydaje, że albo zaczyna padać to sprzęgło, albo przyczyna tkwi w jego zasilaniu.