Koledzy poradźcie, bo trochę się zmartwiłem...Wczoraj robiłem trasę, wiozłem kumpla na lotnisko do Krakowa, lecieliśmy autostradą więc średnio ponad 140km/h i czasem dość sporo więcej. Przy zjeździe pod samo lotnisko zorientowałem się, że czwarty bieg nie wchodzi, nie da się lewarka pociągnąć max do tyłu i jak puszczam sprzęgło to zgrzyta i wskakuje na luz. Auto postało 1,5h na parkingu i w drodze powrotnej udało mi się wcisnąć czwórkę, ale po chwili hamowania silnikiem wyskakiwała sama na luz. Przy przyspieszaniu nie było problemu. Praktycznie pod domem już było po problemie, biegi chodzą normalnie.. Jakieś pomysły? Sprzęgło się nie ślizga etc.
Pozdrowionka,
GrzesiuŻar