Po wymianie przeplywomierza ,co prawda zamiennika przestał zamulac powyżej 5000 obr. Zadowlony z życia oddałam slicznotke do lakierni. Po pomalowaniu całego auta ,wsiadam ,wyjeżdżam z komory i kieruje sie w stronę domu .Przejechalem jakieś 4 km a tu nagle niunia zaczyna nie przepalac na wszystkie cylindry. Po jakiś 10km sytuacja sie poprawia i pali na wszystkie . Następnego dnia z rana na zimnym jest ok .po paru kilometrach znowu to samo.. Może miał ktoś z Was taki przypadek?Silnik był z tego co wiem przemywany delikatnie z węża ,może to ma z tym jakiś związek ? Temperatura w komorze podczas wygrzewania lakieru chyba raczej nie powinna zaszkodzić ?