Wybór alfy

[Python28]

Posta swojego kieruję do ludzi którzy posiadali więcej niż jeden model alfy, interesuje mnie opinia z użytkowania trzech modeli.

Nadeszła zmiana samochodu, moim dotychczasowym samochodem jest Lancia Kappa 2,4 jtd. Z racji tego że nie potrzebuję już okrętu na dłuższe trasy zainteresowałem się czymś mniejszym, zacząłem rozważać model 156 z racji tego że wyposażony jest w podobny silnik do tego jak teraz posiadam. Poczytałem troszkę po internecie i wyczytałem że Alfa 147 jest na tej samej pycie podłogowej co 156 czyli podobne zawieszenia z większego modelu w 147 zapewniać muszą interesujące doznania, doczytałem również że w alfie 147 montowane są dużo większe tarcze hamulcowe niż w większej siostrze co sugerować by mogło że ma dużo lepsze hamulce. Z kolei podobają mi się również alfy 166 z racji tego że to ta sama płyta podłogowa co w moim samochodzie który już znam i wiem co w trawie piszczy.

Jestem w kropce panowie, nie wiem za czym jeździć i co szukać. Czy w alfie 147 kierowca ma tyle samo miejsca co w 156, czy hamulce w 147 są faktycznie zdecydowanie lepsze jak w 156, czy osiągi diesla 1,9 jtd 150km są wystarczające w 147 czy zdecydowanie przyjemniej porusza się 156 z silnikiem 2,4? A może nie szukać kwadratowych jaj i kupić 166 model który teoretycznie już troszkę znam?

Jeśli był by ktoś tak miły odpowiedzieć z grubsza na te pytania był bym bardzo wdzięczny.

[alces1]

Przez kilka lat posiadałem 156 i nie żałowałem decyzji o zakupie, potem przesiadłem się na 159, ale to już inna bajka.
Wybierając pomiędzy 147, a 156 wybrałbym tą drugą. Za tym krokiem przemawia większa gama silników, większy bagażnik oraz to, że wbrew pozorom 156 jest lżejsza od 147 no i 156 podoba mi się bardziej, zwłaszcza po liftingu wnętrza
Co do hamulców pierwsze słyszę by 147 miała większą średnicę tarcz niż 156. Poza tym zawsze można sobie tzw "heble" poprawić montując np. lepsze tarcze i klocki, czy nawet robiąc SWAP z mocniejszych modeli. Generalnie ja na hamulce w 156 nie narzekałem, a jeździłem dynamicznie. Z pewnością są o niebo lepsze niż w 146, które czasem po prostu przestawały działać (!).
Na koniec dodam, że ogólnie 156 jest mniej awaryjna od 147, ale pewnie nie wszyscy się z tym zgodzą...
Wspomniałeś jeszcze o 166 - skoro nie jeździsz na dłuższych trasach to taki samochód jest Ci nie potrzebny, a jeśli nawet nadarzy Ci się okazja wyjazdu to 147, czy 156 w zupełności wystarczy.
Pozdrawiam.
- Rafał

[TOMAJ]

Co do awaryjności 147 to bym się spierał bo ja złego słowa o tym aucie powiedzieć nie moge.Co do osiągów 147 to ja mam 115km i powiem tobie że sobie całkiem nieżle radzi

[alces1]

Co do awaryjności 147 to bym się spierał bo ja złego słowa o tym aucie powiedzieć nie moge

Dlatego napisałem, że pewnie niektórzy się ze mną nie zgodzą...
Ja natomiast o 156 nie mogę nic złego powiedzieć, oczywiście newralgicznym punktem jest zawieszenie, ale czy to 156, czy 147 to to samo.
Pozdrawiam.
- Rafał

[Rocky147]

Dlatego napisałem, że pewnie niektórzy się ze mną nie zgodzą...

Widocznie 156 dobrze Ci służyła i dlatego masz o niej dobre zdanie (ja też bym wolał 156).Kolego Python 28 co prawda nie spełniam Twoich wymagań (trzech alf nie miałem) ...mam 147 od ponad czterech lat i przez te cztery lata, tradycyjnie oprócz oleju i filtrów oraz pakietu startowego po kupnie czyli rozrząd olej filtry, wymieniłem górne wahacze i klika razy żarówki już nie pamiętam którę ale faktem jest, że się przepalają niestety. Na budziku mam 250 000 km i to by było tyle w temacie awaryjności i trwałości. Daje 6pkt na 6 możliwych.
Co do wartości użytkowej lepsza jest 156 i (podobno) jeszcze lepiej się prowadzi.

[kiler_911]

Rocky147 z jakiej przyczyny 156 się lepiej prowadzi? Bo pierwsze słyszę.

[bocian]

a ja bym wolał 147 po fl , koniecznie czarna , 17" koło , 1.9 ropa 150 kunia panie , skóra banan

potym wizyta u cinka i tyla

[Marcin_M]

Myślę podobnie, ale kolega (tfu!) z pracy wbił mi do głowy, że 147 to auto dla kobiety, delikatnie mówiąc.

[kiler_911]

kolega z pracy niech sobie kupi różowego nissana micra cabrio...

[Marcin_M]

Namawiam go już jakiś czas