Witam.
Ostatnio zlutowane były kabelki po odcięciu kostki i problem marchewki oraz braku reakcji na pedał gazu zniknął na 6 dni. Dzisiaj po wytelepaniu auta na wertepach problem znowu się pojawił i ja się już zastanawiam, czy może zlutowane było nie to, co trzeba, a przez tydzień był spokój przez przypadek. Poruszałem potem kablami, które są w termokurczkach i problem zniknął, po chwili znowu się pojawił. Ruszalem też przy okazji drugą kostką, która jest bardziej z prawej, przymocowana za dźwignią regulacji kierownicy. Ta kostka, którą zrobiłem ostatnio jest bardziej z lewej. Na zdjęciach widać tą kostkę za dźwignią i te kable, które już zrobiłem. Proszę o określenie, która jest od gazu i czy jeżeli znowu mi wywala błąd, to znaczy że coś źle zlutowane, czy znowu szukać czegoś nowego... Zwariować można.
Pozdrawiam
Maciek![]()