Witam, mam problem z moim autkiem :
wczoraj podczas jazdy przy dojeżdzaniu do świateł po wciśnięciu sprzęgła obroty zaczęły falować i auto zgasło. Odpaliło jednak normalnie, ale początkowo nie miało takiej mocy jak powinno tj. np na dwójce obroty dojechały do 2 tysięcy i ani troche więcej, można było cisnąć gaz i nic to nie dawało. Po około 3 minutach wszystko wróciło do normy i odzyskało moc. Jest jednak coraz gorzej. teraz, przy trzecim lub czwartym odpaleniu od tamtej sytuacji auto dalej odpala, silnik pracuje normalnie przed ok. 10 sekund , po czym obroty zaczynają strasznie falować, co jakiś czas coś cyka i po takim cyknięciu obroty idą w dół. po przygazowaniu auto gaśnie. Co to może być? Rozrząd? Zastanawiające jest to że odpala bez problemu ;/
Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie