Hej. Potrzebuje dosyć szybkie porady co do mojej belli. Dzisiaj jeździła jak należy. Przyjechałem do domu, po 4 godz chciałem wyjechać i zdziwko. Alfa kręci, ale nie odpala. Pompa nie podaje paliwa, tego ejstem pewny( po zapłonie z węża który idzie do listwy wtrysków nie leciało paliwo). Przekaźnik od wtrysków i pompy podmieniony - też nie ruszyła. Jak myślicie będzie to wina samej pompy, czy szukać przyczyny też może w wiązkach elektrycznych przy przekaźnikach?
Nie wiem czy to was na coś naprowadzi, ale po przekręceniu zapłony nawet na chwile nie pojawia się kontrolka wtrysków, a z tego co pamięta powinna się zapalić i po chwili zgasnąć.