Witam,
Chodzi po głowie zakup samochodu... Poszukiwania trwają a być może się skończyły gdyż znalazłem fajną Alfę 146 z 1995 roku. Posiada ona silniczek 1.7 benzyna (boxer), plus jakieś tam wyposażenie dodatkowe (ABS, szyberdach, elektryka itp itd).
Teraz jednak mam dylemat bo słyszałem że Alfy to dosyć awaryjne auta, czytając na forum (i ogólnie w necie) widzę że ważną rzeczą jest aby robić rozrząd i panewki dosyć regularnie, plus smarowanie rozrusznika, widziałem że są problemy ze skrzynią biegów...
Dlatego też tak naprawdę, jako właściciele tego typu aut co powiecie o ich awaryjności i na co należy zwrócić uwagę przy zakupie?
Auto w ostatnim czasie nie było uderzone (cała blacha jest dosyć porysowana), ale wcześniej chyba coś było ponieważ na jednym błotniku a maską jest dziwnie wyglądająca szczelina (od ok 10mm schodzi o ok 5 na górze), po drugiej stronie wygląda ok, więc wydaje mi się że to tylko błotnik był robiony... Ewentualnie czy jest możliwe aby do którejś z napraw był zdjęty błotnik i został źle założony?
Silniczek wygląda i brzmi całkiem całkiem, widziałem na nim jakąś wodę (coś czarnego okrągłego w lewym górnym rogu, patrząc od przodu). Auto parkuje na dworze obecnie więc możliwe że to po prostu jakaś rosa, ale on jeździł tego dnia... Więc może coś się tam leje?
Ogólnie auto ma być dla młodej osoby (24l.) służbowo-prywatne, ale nie będzie bardzo ganiane. Jak pewnie zobaczyliście w poprzednim zdaniu moje pojęcie o mechanice jest raczej mizerne, ale o auto dbam, nie lubie jak mi coś stuka puka, czy nie pracuje jak powinno....
W skrócie:
Czy warto kupić alfę 146 z 1995 roku z silnikiem 1.7 benzyna, czy nie będzie bardzo się psuło i na co POWINNO SIĘ zwrócić uwagę przy zakupie.