Witam... mam problem z Moja Bella...
otóż dziś ledwo co dojechałem do domu... ale zacznę od początku... jakieś 2 miesiące temu wyrzuciło mi wodę z chłodnicy... cały silnik i podzespoły były mokre w płynie... nie zauważyłem nigdzie wielkiego wycieku wiec dolałem płyn uszczelniający i dolałem płynu... i problem ustąpilł... aż do dziś...
powtórzyła sie historia... cały silnik był znowu mokry... i podzespoły... postanowiłem ze doleje znowu płynu... i myślałem ze jak uzupełnię to temperatura będzie spadać....
dolałem wsumie 4 litry... a temperatura jak rosła tak rosła.. na zegrah zapaliła sie kontrolka... bodajże wtrysków... (czerwona) a wskaźnik pokazywał temperaturę prawie 130 stopni... nie wiem... czy możliwe to jest ze były tak duże braki i jak dolewałem to 4 litry to zapowietrzyłem znowu.. czy gdzieś mi uciekł ten płyn...
pod maska nie było już az tak widoczne ślady aby wyrzuciło płyn do środka.... możliwe ze nadal jest zamało płynu ???? czy znowu użyc uszczelniacza i dolać płyn..??? czy może chłodnica jest zapowietrzona i wystarczy odpowietrzyć?? musze jeszcze zaznaczyć ze mimo jak wskaźnik pokazuje prawie 130 stopni to w aucie nie działa ogrzewanie... wcale nie leci ciepły powietrze z nawiewów>??? ma ktoś jakiś pomysł co z tym fantem zrobic??? Pozdrawiam Wszystkich