Witam mam drobny problem z świecami żarowymi, a dokładniej niedawno zaczęła mi mrugać kontrolka (spiralka), więc zacząłem drążyć.
zacząłem sprawdzać świece, które z resztą wymieniłem na nowe rok temu. miernik uniwersalny w rękę i ognia. wszystkie świece sprawne opór na wszystkich 1ohm. dalej bezpiecznik sprawdzony, jest ok. dotarłem do przekaźnika odpiąłem jeden kapselek od świecy żarowej, podłączyłem miernik, włączyłem stacyjkę i napięcie się pojawia ok 10sek i komputer odłącza przekaźnik, czyli zachowanie prawidłowe. sprawdzałem nawet możliwość złego kontaktu z którąś świecą i jest ok. pocieszam się tym że świece na pewno się grzeją. irytuje mnie fakt dlaczego ta piekielna kontrolka mruga. Będę wdzięczny za podsunięcie mi jakiejś teorii![]()