No właśnie... Po co?
Ani tym nie pośmigasz dynamicznie - do tego wszak trza czegoś mocniejszego, co najmniej 2.5 V6...
Ani tym na trasie nie będziesz mógł pomykać komfortowo - bo do tego lepsiejszy będzie jakiś dieselek typu JTD... Bo taki TS przy 140 km/h już wyje niemiłosiernie, bo te obroty wysokie jakieś, a przy 190 km/h wyje jeszcze okrutniej... Diesel się przy takiej prędkości kręci powolutku i nie generuje takich decybeli w środku auta...
A co w tym jest najgorsze? Ano to, że jak spojrzę pod maskę mojej belli, to widzę... 2.0 TS... z wariatorem... z 8 świecami... ze 155 kucykami... i ... ech... :-)