Witam, problem pojawił sie z nadejsciem zimy i niskich temperatur.
Po zapaleniu samochodu rano przez 5-10 sa słyszalne stuki w silniku (tak jakby chodził bez oleju). Po tym czasie objaw znika i wszystko jest ok.
Stan oleju jest dobry (środek miarki).
Olej mobil 10w40. Olej zmieniony jakies 8 tys temu, wczesniej był taki sam i rok temu w zimie nie było takich objawów. Znajomy twierdzi, że możliwe, ze jakas trefna partia sie trafiła.
Plan jest taki, że zmienie olej odrazu tylko zastanawiam sie czy nadal na taki samo czy na coś innego.
Wiem, że temat rzeka ale jaki polecacie na zime. Ewentualne inne przyczyny.