Witajcie
Pytanie skierowane jest tak naprawdę do użytkowników Julek z dachem szklanym, otóż
Czy w te mroźniejsze dni ( czyli przynajmniej -7stopni) nie zaczeło się wam coś trzaskać na większych nierównościach?
Tak mniej wiecej pomiedzy jednym panelem a drugim, jak jest puszczony ten kawałek podsufitki pomiędzy jedną taflą szkła a drugą?
I tez doprecyzowanie. W samej Warszawie takie coś się nie działo, ale jak wyjechałem ostatnio do Krakowa, to na tamtych drogach coś właśnie zaczęło trzaskać...
Ale pytanie czy u Was też tak się zdarza? czy tylko u mnie się coś takiego stało?