Witam, na początku chciałbym się przywitać. Nazywam się Wojtek i już od jakiegoś czasu obserwuje to znakomite forum, teraz postanowiłem się zarejestrować.
Na co dzień jeżdżę Alfą 159 1.9 150km z 2007, która sprawuje się bez zarzutu i bardzo rzadko muszę wkładać w nią jakiekolwiek pieniądze. Od czasu do czasu mam możliwość pojeżdżenia spiderem (3.2 2008) i Brerą (2.4 200km 2009). Ostatnio, z 1,5tyg temu dostałem do pośmigania to drugie auto. Niestety, kilka dni temu zaczęły piszczeć mi hamulce i nie mówię tu o delikatnym pisku, tylko takim bardzo głośnym, że wszyscy w promieniu 15m się odwracają. Dzieje się tak przy niewielkich prędkościach np. przy podjeżdżaniu do pasów czy świateł. Wspominam o spiderze, bo przypomniało mi się, że to nie pierwszy raz kiedy dostaje auto z normalnie działającymi hamulcami i po okresie 1-2tyg doprowadzam je do tego stanu. Z kabrioletem było podobnie. Natomiast w mojej alfie 159 jest to nie do pomyślenia, a przeżyła nieporównywalnie więcej ostrych hamowań na przestrzeni 1,5roku, od kiedy ją mam. Masa aut(brera i 159) jest niemal identyczna, wielkość tarcz i typ zastosowanych klocków jednak się różni (opieram się na katalogu brembo (http://bremboaftermarket.com/En/Car_...ue_Search.aspx)). Chciałbym prosić was o radę, co zrobić żeby tak się nie działo? Może zamontować inne/lepsze tarcze albo hamulce?